Inulina, czyli naturalny prebiotyk dla zdrowia. Gdzie jej szukać? Jakie ma właściwości zdrowotne?

Zapraszam Was do wpisu nt. inuliny, która jest naturalnym prebiotykiem. Znajdziemy ją w wielu warzywach i owocach, głównie w cykorii i topinamburze, ale także można spotkać się z formą sproszkowaną do kupienia w sklepach. Czy warto ją stosować? Komu może pomóc? Inulina, czyli naturalny prebiotyk dla zdrowia. Gdzie jej szukać? Jakie ma właściwości zdrowotne? Serdecznie zapraszam do artykułu 🙂

Czym jest inulina?

Inulina jest zaliczana do błonnika rozpuszczalnego. Naturalnie występuje w warzywach i owocach, takich jak: cykoria, topinambur, por, cebula, czosnek, szparagi, karczochy, banany, a także w niektórych zbożach. Inulina odgrywa istotną rolę w regulacji pracy jelit, ponieważ w trakcie fermentacji, której podlega, stymulowany jest wzrost korzystnej mikroflory jelitowej. Inulina, to trochę taka miotełka, która oczyszcza nasz przewód pokarmowy z metali ciężkich, toksyn i niestrawionych resztek pokarmowych.

Właściwości zdrowotne inuliny

• jako naturalny prebiotyk stymuluje wzrost korzystnej mikroflory jelit,
• wpływa korzystnie na odporność organizmu,
• obniża poziom cholesterolu i trójglicerydów we krwi,
• reguluje pracę układu pokarmowego, przeciwdziałając zapaleniom, wrzodom i nowotworom,
• obniża poziom glukozy i wyrzut insuliny, co czyni ją składnikiem mile widzianym u osób z insulinoopornością i cukrzycą,
• ułatwia redukcję masy ciała,
• poprawia przyswajanie składników mineralnych,
• hamuje procesy gnilne w jelitach z uwagi na obniżenie ph treści jelitowej,
• zapobiega zaparciom.

Inulina w przemyśle spożywczym

Inulinę w formie naturalnej znajdziemy w wielu warzywach i owocach oraz zbożach. Natomiast możemy także spotkać się z inuliną w formie białego proszku, który jest pozyskany najczęściej z cykorii lub topinamburu. Inulina w formie proszku ma właściwości zagęszczające i możemy ją wykorzystać np. do zagęszczenia owocowego musu albo jogurtu. Taki zabieg z jednej strony zwiększy sytość, a z drugiej obniży wyrzut glukozy i insuliny.

Czy warto zatem kupić inulinę w proszku?

I tak, i nie. Jeśli ktoś na co dzień stosuje zdrową dietę bogatą w warzywa i owoce, dodaje cebulkę i czosnek niemalże do przygotowania każdego obiadu, to taka inulina jest zupełnie zbędna. Również pamiętajcie, że zawsze najlepiej na nas działa to, co naturalne, w nie powstałe w fabryce. Poza tym mając pod ręką taki proszek, można przesadzić z ilością inuliny w ciągu dnia. A tutaj warto wiedzieć, że nie powinniśmy przekraczać dawki 20 gramów dziennie. Może się to skończyć np. biegunką.

Dla kogo inulina na tak, a dla kogo na nie?

Na tak dla:
– osób z insulinoopornością i cukrzycą,
– osób z podwyższonym poziomem cholesterolu i trójglicerydów,
– dla tych, którzy są na diecie redukcyjnej.

Na nie dla:
– osób z zaburzeniami żołądkowo-jelitowymi, np. SIBO, IBS.

Spróbuj inuliny w jej naturalnej formie

Na koniec mam dla Was kilka propozycji na wypróbowanie inuliny w jej naturalnej formie:

• kawa z cykorii,
• prebiotyczna sałatka z cykorii,
• surówka z porem i rodzynkami,
• szybka sałatka ze szparagami, fetą i pomidorkami,
• omlet serowo-cebulowy.

Jeśli chcesz być na bieżąco ze zdrową i smaczną dietą, śledź mnie na Facebooku i Instagramie 🙂 Tam częściej pojawiają się zdrowe pyszności 🙂