Dziś mam dla Was przepis na obiad, który zadowoli każdego. A przede wszystkim zabiegane Mamy, bo takie danie można zrobić na dwa dni i zaoszczędzić sporo czasu. Oto pyszna zapiekanka z kurczakiem, pieczarkami i cukinią. Rewelacyjna i bardzo sycąca. Polecam, palce lizać! 🙂
Zapiekanka z kurczakiem, pieczarkami i cukinią – składniki (na 6 porcji):
- 300g makaronu (ja użyłam makaron świderki, 3 kolory),
- 500g piersi z kurczaka,
- 300g pieczarek,
- 1 średnia cukinia,
- 1 cebula,
- 4 ząbki czosnku,
- 400g passaty pomidorowej (można zastąpić zblendowanymi 4 pomidorami i 2 łyżkami koncentratu pomidorowego),
- 50g tartego parmezanu,
- 2 łyżki oliwy z oliwek,
- słodka i ostra papryka, sól, pieprz, zioła prowansalskie.
Sposób przygotowania
Najpierw kurczaka kroję w kostkę i wrzucam go do miski. Następnie dodaję do mięsa około pół łyżki oliwy z oliwek oraz przyprawy. Mieszam i odstawiam mięso na około 1 godzinę do lodówki.
W tym czasie drobno siekam cebulkę oraz czosnek.
Cukinię kroję w kostkę, a pieczarki siekam w plasterki.
Później makaron gotuję al dente w lekko osolonym wrzątku.
Następnie rozgrzewam na patelni oliwę z oliwek i podsmażam cebulkę wraz z czosnkiem.
Po chwili dodaję także kurczaka i przesmażam, aż mięso zmieni kolor. Zdejmuję z patelni.
Później, na tej samej patelni przesmażam pieczarki oraz cukinię do momentu, aż warzywa zmiękną.
Następnie dodaję do nich ponownie kurczaka i zalewam wszystko passatą pomidorową. Doprawiam wedle uznania szczyptą soli, pieprzem i ostrą papryką i duszę przez około 3 minuty.
Na koniec dodaję do całości ugotowany makaron i wszystko razem mieszam.
Przekładam danie do naczynia żaroodpornego i posypuję startym parmezanem.
Zapiekam przez około 15 minut w 200 stopniach, funkcja góra-dół.
Gotową zapiekankę dekorujemy świeżymi listkami bazylii.
Smacznego! 🙂
JEDNA PORCJA ZAPIEKANKI, TO:
około 381 kcal
Białko: 32,0 g
Węglowodany: 45,4 g
Tłuszcz: 9,7 g
Błonnik pokarmowy: 7,4 g
Ładunek glikemiczny: 15,8
Spróbuj także:
Jeśli chcesz być na bieżąco ze zdrową i smaczną dietą, śledź mnie na Facebooku i Instagramie 🙂 Tam częściej pojawiają się zdrowe pyszności 🙂