Dziś mam dla Was kolejny wpis z cyklu hormonalnego podejścia do zdrowia. Do tej pory napisałam już o insulinie (tutaj), oraz o hormonie wzrostu (tutaj). A dziś czas na kortyzol, czyli hormon stresu. Jak się okazuje ma on ogromny wpływ na naszą masę ciała i na nasz metabolizm, więc musimy przyjrzeć mu się bliżej i zrozumieć mechanizm działania. Na temat permanentnego stresu i jego fatalnego wpływu na funkcjonowanie organizmu pisałam już wcześniej – zerknij do tego wpisu. Oczywiście odpowiedni poziom kortyzolu jest dla nas niezbędny. Odpowiada za wyrzut adrenaliny w momencie „nastawienia na walkę”. Dawniej, gdy musieliśmy uciekać przed dziką zwierzyną, kortyzol zapewnił nam przetrwanie. Natomiast obecnie towarzyszy on wielu osobom w nadmiarze, jest wydzielany permanentnie, przez co też negatywnie wpływa na nasz metabolizm. Kortyzol, czyli hormon stresu, i jego związek z nadmierną masą ciała. Serdecznie zapraszam do krótkiego artykułu.
Czym jest kortyzol?
Kortyzol nazywany hormonem stresu, jest związkiem należącym do grupy glukokortykosteroidów wydzielanych przez korę nadnerczy. Odgrywa on znaczącą rolę w utrzymywaniu homeostazy organizmu i jest kluczowy w przebiegu reakcji stresowej. W organizmie pełni wiele istotnych funkcji m.in. wpływa na funkcjonowanie wielu narządów i na metabolizm związków, takich jak glukoza, kwasy tłuszczowe oraz wydzielanie neurotransmiterów.
Niedobór kortyzolu wskutek uszkodzenia kory nadnerczy, procesów autoimmunologicznych, czy nowotworów może prowadzić do wystąpienia choroby Addisona, apatii i depresji.
Z kolei nadmiar glikokortykosteroidów prowadzi do rozwoju zespołu Cushinga.
Dobowe wydzielanie kortyzolu
Kortyzol jest wydzielany dobowo. Jego najwyższe stężenie występuje w godzinach porannych (pomiędzy 6:00 a 8:00), natomiast najniższe w późnych godzinach nocnych (pomiędzy 23:00 a 4:00). Rytm dobowy wydzielania kortyzolu jest regulowany przez centralny układ nerwowy. Do zaburzeń wydzielania kortyzolu może prowadzić długotrwały stres psychiczny, przemęczenie wynikające z nadmiernej aktywności fizycznej i nieodpowiedniej regeneracji, praca zmianowa oraz różne choroby.
Udział kortyzolu w metabolizmie węglowodanów i białek
Kortyzol jest hormonem katabolicznym, który powoduje rozpad białek i wychwyt aminokwasów w wątrobie. Dzięki temu mogą być one później wykorzystane w procesie glukoneogenezy i przekształcone w glukozę. Kortyzol wywołuje także proces glikogenolizy, czyli rozpadu glikogenu do glukozy.
Warto wiedzieć, że zarówno glukoneogeneza, jak i glikogenoliza są ważnymi procesami w pozyskiwaniu znacznej ilości glukozy, która jest niezbędna w sytuacjach stresowych, bo stanowi proste źródło energii. Podsumowując zatem, kortyzol może działać pozytywnie, wspomagając organizm w trudnych sytuacjach stresowych, ale również negatywnie. Otóż stale podwyższone stężenie kortyzolu może pośrednio wpływać na nadmiar glukozy we krwi. To kolei będzie się przekładać na zwiększone wydzielanie insuliny, co długofalowo może prowadzić do insulinooporności i cukrzycy.
Fatalny wpływ permanentnego stresu
Ogromnym problemem w obecnych czasach jest stres przewlekły, który dotyczy niestety wielu osób. Nasz organizm nie odróżnia stresu krótkotrwałego od przewlekłego i w obu przypadkach stosuje taki sam „mechanizm obronny”, czyli wydziela kortyzol. W sytuacjach stresu przewlekłego jego poziom jest permanentnie podwyższony. Co za tym idzie, do mięśni stale trafia więcej cukru. Gdy stres trwa dłużej, kortyzol staje się – dosłownie – zabójcą. A przecież wiele osób stresuje się przykładowo swoją pracą, zaciągniętym kredytem, terminami w pracy. Problem polega też na tym, że osoby żyjące w stałym stresie nie bardzo wiedzą, jak się go pozbyć… Poziom kortyzolu stale narasta i problem robi się coraz poważniejszy.
Jak naturalnie obniżyć poziom kortyzolu?
Najprostszym i najtańszym sposobem na obniżenie kortyzolu jest aktywność fizyczna, najlepiej na świeżym powietrzu, w otoczeniu zieleni, gdzie jest o wiele mniej bakterii i wirusów niż w centrum miasta. Podczas wysiłku fizycznego wzrasta poziom dopaminy, serotoniny oraz endorfin, czyli hormonów szczęścia, które nas relaksują. Jeśli ich poziom jest odpowiednio wysoki, wówczas nie mamy problemów z zasypianiem, odpoczynkiem i relaksem. A jak wiadomo regeneracja organizmu jest bardzo ważna! Poprawia się także krążenie krwi, tkanki są lepiej odżywione, do komórek trafia więcej tlenu, lepiej przebiega usuwanie wolnych rodników. Aktywność na świeżym powietrzu pobudza także syntezę kluczowej witaminy D3, która jest konieczna do syntezy hormonów. Warto zaznaczyć, że u osób z nadmierną masą ciała, część tej witaminy jest zatrzymywana w tkance podskórnej, co może prowadzić do jej niedoboru w surowicy krwi. Natomiast aktywność fizyczna pozwala nam na spalenie tkanki tłuszczowej i uwolnienie rezerw witaminy D.
Kolejną czynnością, która pozwala rozładować napięcie i obniżyć poziom hormonu stresu – kortyzolu jest uśmiechanie się. Oczywiście najlepiej, jeśli uśmiech jest szczery i faktycznie pozwala nam na wyrażenie naszych aktualnych, pozytywnych emocji. Ale okazuje się, że nawet sztuczny, wymuszony uśmiech pozwala rozładować napięcie! Dlatego też w sytuacjach silnego stresu, warto pomyśleć sobie o czymś, co nam sprawia ogromną radość, by wywołać uśmiech na twarzy. Otóż już samo rozciąganie ust i poruszanie mięśni twarzy wysyła sygnał do mózgu, który poprawia pracę hormonów.
Co jeszcze pozwoli nam obniżyć poziom kortyzolu?
- spacery, idealnie, jeśli będą one w otoczeniu zieleni, np. w lesie,
- taniec, muzyka, śpiew,
- otaczanie się pozytywnymi ludźmi,
- pozytywne myśli, wdzięczność, afirmacje, wizualizacje,
- medytacja,
- joga,
- techniki dobrego oddychania,
- relaks z dobrą książką,
- oddanie się swojej pasji, np. malowanie, szydełkowanie,
- przytulanie, całowanie, bliskość z drugim człowiekiem.
Podsumowując
Kortyzol jest jednym z kluczowych hormonów niezbędnym do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Problemem dla wielu osób jest jego permanentnie wysoki poziom, co często przekłada się na nadmierną masę ciała. Warto dbać o siebie holistycznie i warto przede wszystkim zadbać o swój wewnętrzny spokój. Spędzać czas na świeżym powietrzu w otoczeniu zieleni, z pozytywnie nastawionymi ludźmi, rozwijać swoje pasje i zainteresowania. Żyć częściej w świecie realnym, niż w wirtualnym, po prostu! 🙂
Na podstawie:
– M. i H. Wilk: „Żyj w zgodzie ze swoimi hormonami”
– S. Gottfried: „Dieta 7 hormonów”,
– S. Gottfried: „Keto detoks”
– T. Oleszczuk: „Uspokój swoje hormony”
– wiedza ze studiów 🙂
Przeczytaj także:
- Insulinooporność. Jak sobie z nią poradzić?
- Przetworzone i nieprzetworzone węglowodany. Które z nich są dla nas dobre, a które nie?
Jeśli chcesz być na bieżąco ze zdrową i smaczną dietą, śledź mnie na Facebooku i Instagramie 🙂 Tam częściej pojawiają się zdrowe pyszności 🙂