Tym razem pomysł na wspaniały obiadek dla malucha, ale dorośli także mogą z niego skorzystać 🙂 Przepyszne, delikatne, bogate w mnóstwo cennych składników pieczone pulpeciki brokułowe. Są naprawdę fantastyczne! Polecam wszystkim Mamom, których dzieci niechętnie sięgają po warzywa. Może podane w taki sposób im zasmakują? Oprócz brokuła znajdziemy w tych pulpecikach także marchewkę, cebulkę, czosnek i koperek. Są bardzo aromatyczne. Zapraszam po przepis 🙂
Pieczone pulpeciki brokułowe – składniki (16 sztuk):
- 1 mały brokuł,
- 2 małe marchewki,
- 1 biała cebulka,
- 2 ząbki czosnku,
- łyżka oliwy z oliwek,
- łyżka masła klarowanego,
- 1 szklanka amarantusa ekspandowanego,
- pół szklanki płatków owsianych górskich,
- 2 jajka,
- 100g sera typu feta,
- łyżka posiekanego koperku,
- płaska łyżeczka ziół prowansalskich, szczypta soli i pieprzu.
Sposób przygotowania
Najpierw dzielimy brokuła na różyczki i gotujemy w lekko osolonej wodzie al dente. Nie musi być całkowicie miękki, bo będziemy go później i tak blendować.
W tym czasie rozgrzewamy na patelni oliwę z oliwek i masło klarowane. Podsmażamy pokrojoną w kostkę cebulkę, startą na tarce o grubych oczkach marchew oraz przeciśnięty przez praskę czosnek.
Następnie odcedzamy brokuła i wrzucamy do miski wszystkie warzywa oraz pokruszoną fetę.
Krótko blendujemy składniki blenderem ręcznym. Ma powstać masa z wyczuwalnymi grudkami.
Później wbijamy do masy także jajka, dodajemy amarantus, płatki owsiane i przyprawy. Całość mieszamy łyżką. Powinna nam powstać dość gęsta masa, aby łatwo było z niej lepić pulpeciki. Jeśli jest zbyt leista, dodajcie więcej amarantusa.
Na koniec z powstałej masy lepimy rękoma pulpeciki. Mi wyszło ich 16. Układamy je na blaszce z papierem do pieczenia.
Pulpeciki pieczemy w rozgrzanym na 200 stopni piekarniku, funkcja góra-dół przez 25 minut.
Smacznego! 🙂
JEDEN PULPECIK TO:
około 76kcal
Białko: 3,4g
Węglowodany: 7,2g
Tłuszcz: 4,0g
Błonnik pokarmowy: 1,4g
Ładunek glikemiczny: 1,6
Spróbuj także:
Jeśli chcesz być na bieżąco ze zdrową i smaczną dietą, śledź mnie na Facebooku i Instagramie 🙂 Tam częściej pojawiają się zdrowe pyszności 🙂